Dino444 pisze:
BTW ten matowy na M3 to Frozen Grey sie nazywa i jest przepiekny tylko problematyczny jesli chodzi o utzrymanie w czystosci i codzienna eksploatacje zarazem.
Już go nie ma. Byłem wczoraj u tego dealera, samochód już jest sprzedany.
Przejechałem już parę tysięcy kilometrów moją eM Trójeczką, więc kilka uwag na temat tego auta w roli codziennego środka transportu. Przede wszystkim muszę odwołać to, co powiedziałem kilka tygodni temu, a mianowicie że trudno jest nim jeździć w łagodny sposób. Okazuje się, że jest to tylko kwestia pewnego przyzwyczajenia i choć nigdy to auto nie będzie takim pojazdem jak choćby Audi A4 mojej żony, czy nasza stara Mazda6, to przecież wcale nie jest trudno jeździć nim płynnie i bez szarpnięć.
Samochód ma możliwości zaprogramowania kilku parametrów i możliwość szybkiej zmiany tych parametrów poprzez naciśnięcie różnych przycisków. Można zaprogramować charakterystykę silnika, to jak ostro i szybko reaguje on na pedał gazu, można zaprogramować lub wyłączyć Dynamic Stability Control, "nianię" pilnującą, by nas nie obracało dookoła po każdym dodaniu gazu na zakręcie i można programować miękkość zawieszenia.
Jak to więc jest konkretnie ustawione w moim samochodzie? Włączenie silnika moim kluczykiem powoduje, że amortyzatory pozostają w komfortowym ustawieniu, silnik jest w środkowym ustawieniu "Sport", a Dynamic Stability Control jest w pełni aktywny.
Na kierownicy jest bardzo przydatny przycisk "M", który także można zaprogramować. U mnie wygląda to tak: Wciśnięcie przycisku "M" powoduje, że ustawienia oprogramowania silnika zmieniają się na "Sport Plus" - czyli najbardziej agresywne, amortyzatory na "Sport", czyli najbardziej sztywne, a Dynamic Stability Control, czyli niania na "M Dynamic Mode". Ustawienie to pozwala na pewien poślizg kół przy ruszaniu z miejsca i na dość agresywny dryft, poślizgi na zakrętach. MDM zaczyna dopiero interweniować tuż przed momentem, w którym kierowca traci zupełnie kontrolę i auto zaczyna się obracać. Jest to bardzo fajne ustawienie, bo pozwala na zabawę, równocześnie uniemożliwiając kompromitację kierowcy, który przesadzi z dodawaniem gazu na mokrej kostce, albo za późno zacznie odkręcać kierownicę wyprowadzając auto z poślizgu. Dodatkowo "Servotronic", wspomaganie kierownicy, jest ustawione na "Sport", co powoduje bardziej komunikatywne i "twardsze" działanie układu kierowniczego.
Trzy przyciski na centralnej konsoli, koło lewarka zmiany biegów pozwalają na dodatkowe zmiany, nawet podczas jazy. "Power" pozwala na zmianę tego, jak reaguje silnik między ustawieniami "Normal" i "Sport" ("Sport Plus" można ustawiać tylko poprzez I-drive, komputer pokładowy), "EDC", czyli Electronic Dumper Control, pozwala ustawić amortyzatory w jednym z trzech położeń, a przycisk "DSC off" pozwala wyłączyć zupełnie nianię. Jednak ja osobiście szczerze odradzam korzystanie z takiej możliwości, jeżeli nie jesteśmy na pustym placu. M Dynamic Mode pozwala na dużo swobody i nie ma potrzeby całkowitego wyłączania niani, chyba, że ktoś naprawdę chce się pokręcić w kółko.
Gdy wciśniemy guzik "M" na kierownicy, włączając nasze wcześniejsze ustawienia, możemy potem zmieniać pojedyncze parametry przyciskami na konsoli. Późniejsze dwukrotne wciśnięcie "M" spowoduje powrót do naszych wcześniej zaprogramowanych parametrów.
Zatem jeszcze raz: Włączenie silnika w samochodzie moim kluczykiem (Grażynka ma inne ustawienia) powoduje, że amortyzatory pozostają w położeniu "komfort", niania jest w pełni aktywna, a silnik jest w położeniu "Sport". Naciśnięcie przycisku "M" na kierownicy, co robię np. wjeżdżając na skrzyżowanie autostrady typu "koniczynka", powoduje przełączenie ustawienia amortyzatorów i wspomagania kierownicy na "Sport", ustawienie niani w położenie "M Dynamic Mode", a ustawienia silnika zamieniają się na "Sport Plus". Dzięki temu można koniczynkę przejechać pięknym dryftem, a gdy się zabawa kończy, naciskając ponownie na "M" wrócić do poprzednich ustawień.
Oczywiście gdy wieziemy dostojnych gości, takich jak np. teściowa, to zapominamy o przycisku "M" i dodatkowo wyłączamy nastawienia "Sport" w elektronice silnika, by nasze BMW udawało Citroena. Nie do końca jest to możliwe, ale jak na auto o takich osiągach, BMW M3 E 90 okazuje się całkiem praktycznym i wręcz komfortowym samochodem rodzinnym. Tak przynajmniej uważa moja kochana teściowa.
