Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Ogólnie zwiazane z BMW ///M
Konrad95x
Posty: 567
Rejestracja: wt sie 25, 2009 21:28
Auto: M5
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Konrad95x » pt lip 03, 2015 22:36

Absolutnie się zgadzam z Honikiem. Kwestia na jakis policjantów trafisz i kwestia okoliczności, świadków etc. Rzeczywiście jeśli Honik taką przygodę przeżył, jestem skłonny uwierzyć w taki przebieg zdarzenia. Nie będe się tutaj chwalił ile razy i w jakich okolicznościach udało mi się uniknąc mandatu, jednakże w sytuacji jeszcze z przed zmiany przepisów miałem podobne sytuacje jak opisał kolega. W świetle prawa policjant dokonujący pomiaru i jednoczesnie przekraczając przepisy ruchu drogowego ma obowiązek używać oznaczeń pojazdu uprzywilejowanego. A często policja nadużywa narzędzi "pomiarów" jednocześnie prowokując kierowce. Nie mogą Cię dojść w terenie zabudowanym gdy lecisz 120km/h "bez bomb", a robiąc to sami łamią przepisy doganiając Cię i jednocześnie dokonując nagrania (nawet jeśli podczas takiego nagrania nikogo bezpieczeństwa nie narazili). Wiadomo, że uruchamiając bomby tracą status incognito. Takich szczegółów jest dużo więcej,jeśli tylko zrozumiemy, że policjant wykonuje swoją pracę a nie jest osobiście uprzedzony do kierowcy którego właśnie kontroluje, można dojść do porozumienia :) dlatego uważam, że żadna praca nie hańbi ;)

A co do obrony tutaj Honik też ma powody do racjonalizacji takiej postawy. To nie ważne czy policjant ma namacalne dowody (jak np.nagranie) czy też nie. Masz prawo się bronić. Ostatni tekst jaki rzuciłem policjantom w nie przyjmując mandatu, poinformowałem ich ,że jeżdzę tędy codziennie i rzeczywiście zawsze stała tablica 80 (ograniczenie do 80) a dziś najwyraźniej została przez kogoś zdemontowana bo wyraźnie dostrzegłem ,że jej tam nie było i dlatego postanowiłem jechać szybciej..."prawdopodobnie mój rejestrator w pojeździe również to zarejestrował" (którego de facto również nie miałem :) ) dlatego chcę skierować sprawę do sądu. Mam do tego prawo . Na początku chcieli pojechać sprawdzić czy rzeczywiście tablicy nie ma (nie było jej widać z miejsca kontroli)...ale szybko zrozumieli w czym rzecz, docelowo również nie otrzymałem mandatu i obyło się bez kierowania sprawy do sądu. To nie ważne czy tablica tam była czy jej nie było...mam prawo spróbowac udowodnić ,ze jej tam nie było. Kiedy policjant ma dowody że była. Na tym polega prawo do obrony, które jest łamane w świetle nowych przepisów. I to prawda aby nie tyle co nie okazywać prawa jazdy tylko twierdzić ,ze się go przy sobie nie posiada. Policjant nie ma sposobności cofnąć uprawnień. Może złożyć wniosek do wojewody który je wystawił. Dużo zachodu,formalności, papierologi (tak przypuszam ;) Jeśli nie ma czego zabrać na chwilę obecną jest w kropce...Pewnie niebawem coś na szybko wymyślą...
Konrad
http://www.ktd.eu" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Maros
Posty: 2546
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 23:00
Auto: M5F10, M3E92, M3E46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Maros » pt lip 03, 2015 23:13

Nieokazanie prawa jazdy w niczym nie pomoże, bo w kompie i tak będzie adnotacja, że przekroczenie o 50+ było i trzeba je zatrzymać.
Czas zatrzymania dokumentu biegnie dopiero od momentu jego fizycznego zatrzymania albo przekazania w urzędzie gminy.
I żeby nie było, starosta uprawnień w takim wypadku nie cofa, oni po prostu zatrzymują dokument, więc teoretycznie można jeździć. Dopiero za 3 razem wysyłają nas na egzamin, ale ciągle uprawnień nie cofają. Dopiero jak nie zda się egzaminu to starosta cofa uprawnienia.

Skrzeku
Posty: 314
Rejestracja: pt sty 24, 2014 19:57
Auto: E36 M3 3.0

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Skrzeku » sob lip 04, 2015 01:00

Radiowoz nieoznakowany z tego co pamietam z kursu nie ma prawa nas zatrzymac w terenie zabudowanym

saron22
Posty: 447
Rejestracja: ndz cze 20, 2010 22:09
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: saron22 » sob lip 04, 2015 08:30

Skrzeku pisze:Radiowoz nieoznakowany z tego co pamietam z kursu nie ma prawa nas zatrzymac w terenie zabudowanym
Oczywiście, że ma prawo nas zatrzymać. Aby zatrzymać nas poza terenem zabudowanym w środku muszą siedzieć umundurowani funkcjonariusze.

Konrad95x
Posty: 567
Rejestracja: wt sie 25, 2009 21:28
Auto: M5
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Konrad95x » sob lip 04, 2015 13:17

Maros pisze:Nieokazanie prawa jazdy w niczym nie pomoże, bo w kompie i tak będzie adnotacja, że przekroczenie o 50+ było i trzeba je zatrzymać.
Czas zatrzymania dokumentu biegnie dopiero od momentu jego fizycznego zatrzymania albo przekazania w urzędzie gminy.
I żeby nie było, starosta uprawnień w takim wypadku nie cofa, oni po prostu zatrzymują dokument, więc teoretycznie można jeździć. Dopiero za 3 razem wysyłają nas na egzamin, ale ciągle uprawnień nie cofają. Dopiero jak nie zda się egzaminu to starosta cofa uprawnienia.
Tak, tak dokładnie o to mi chodziło... co poniektórzy przerabiali temat :) ->moje błędy -skróty myślowe. Główna sentencja mojego wywodu ma na myśli, że policjant który miałby kierować sprawę do sądu o zatrzymanie uprawnień nie chciałby tego robić gdyż musi do każdej "sprawy" jechać, zeznawać i uczestniczyć w rozprawie. Dlatego egzekucja przepisów była by nieskuteczna, a sądy jeszcze bardziej zapchane. Wówczas szanowne "elity" wpadły na bomba pomysł -> zrezygnować z sądu... a policjant zabierając prawko, nie naraża się z urzędu na pozew cywilny.

PS:Wiecie dlaczego policja w momencie kiedy stwierdza przekroczenie punktów ad hoc podczas wykroczenia i karania kierowcy nie zawsze zabiera prawko (w sensie "kartonik"). Mogą ale nie muszą. W momencie kiedy policjant na podstawie danych m.in.ze szczekaczki/komputera wie, że ilośc punktów przekroczona i prawko można zabrać a kierowca przyjmuje mandat nie robi tego bo naraża się powództwo cywilne ze strony karanego kierowcy jeśli wyjdą jakieś pomyłki/problemy. W przypadku kiedy oddaje nam blankiet i tak wie ,że dostaniemy wezwanie od starosty na ponowny egzamin i ma w nosie. Jednakże jeśli się okaże ,że prawko zabrał niesłusznie na skutek jakieś błędu...może być oskarżony. W świetle nowego prawa, nie mamy takiej możliwości. A przecież ludzie są tylko ludźmi i każdy może się pomylić, nawet policjant dokonujący pomiaru klienta 120 na 50... :)
Konrad
http://www.ktd.eu" onclick="window.open(this.href);return false;

Honik
Posty: 34
Rejestracja: śr wrz 12, 2012 17:57
Lokalizacja: Gliwice

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Honik » sob lip 04, 2015 14:31

Maros, Policja w momencie zatrzymania w terenie zabudowanym o 50+ nie ma prawa wstrzymania prawa jazdy w momencie kiedy nie okażesz im blankietu!
Nie ma prawa wpisać Cię w rejestr! W momencie kiedy to zrobi łamie prawo.
"Policjant nie ma prawa wprowadzić do systemu zatrzymania, które nie nastąpiło, bo w ten sposób z miejsca popełniałby przestępstwa przekroczenia uprawnień (art. 231 kk) oraz poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariusza państwowego (art. 271 kk) i wrobienia w wykroczenie (art. 235 kk) a my w takim przypadku, jako praworządni obywatele zgodnie z art. 304 kpk powinniśmy natychmiast zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia tych przestępstw przez nadgorliwego, niedouczonego lub złośliwego Policjanta."


Dodatkowo jak już okażesz blankiet prawa jazdy to wstrzymanie liczy się od momentu kontroli policji a nie od prawomocnego wstrzymania uprawnień na okres 3 miesięcy.
I w dodatku tutaj jest kolejna luka prawna!
"Biorąc pod uwagę że policjant ma 7 dni na przekazanie do Sądu naszego prawa jazdy, Sąd ma 14 dni na wydanie postanowienia o zatrzymaniu, my mamy 7 dni na zażalenie od momentu odbioru przesyłki z postanowieniem, i gdy zażalimy Sąd będzie w niejasnym terminie to weryfikował (nie ma określonego terminu – ale załóżmy że zrobi to szybko w 7 dni) i gdy nasze zażalenie nie przyniesie skutku dopiero starosta powiadomiony przez Sąd może wydać decyzję (też nie wiemy kiedy to zrobi też załóżmy że w 7 dni) – wówczas możemy się w ciągu 14 dni od doręczenia odwołać od decyzji. Następuje rozpoznanie sprawy przez SKO (i tu także termin jest nie znany – też należy założyć minimum 7 dni). Po rozpoznaniu jeśli się nam nie powiodło decyzja staje się prawomocna i mamy zawieszone uprawnienia z datą wsteczną tj. z dniem wykroczenia na 3 miesiące."

Do tej pory możesz poruszać się samochodem!
Jedynie co Ci grozi, to mandat 50 zł za brak dokumentów.

Awatar użytkownika
zyta
Posty: 61
Rejestracja: śr mar 18, 2015 17:25
Auto: e46 M3

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: zyta » wt lip 07, 2015 09:52

Honik zaznaczył ,że nie jest prawnikiem,ale chcąc nie chcąc się nim stał(obecna specjalizacja zatrzymanie prawa jazdy ;) ).Cieszę się ,że ktoś czyta anulujmandat i tą wiedzę wykorzystuje.Nie po to by "siać śmierć i zniszczenie" prędkością i być bezkarnym,a po to by samemu i innych ustrzec przed "strzyżeniem".Jeszcze raz polecam tego bloga(szczególnie nowość-pomiar odcinkowy).Honikowi zazdroszczę też widoku min panów z drogówki w momencie podjęcia "polemiki" :grin: .Bezcenne.Jakie to musiało być przykre , że nie rozegrało się na zdaniu "dokąd się tak spieszymy" i dalszych tego typu bzdetach...

Awatar użytkownika
spa
Posty: 128
Rejestracja: śr wrz 18, 2013 00:10
Auto: e36 M3 3.0 cab

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: spa » ndz lip 19, 2015 11:55

Troszkę z innej beczki ale blisko :wink:
Jadę wczoraj do roboty, spóźniony (bo musiałem sobie wcześniej emką pojeździć;) i poganiany telefonicznie przez hurtownika że dłużej na mnie czekać już nie może. Stoi turysta audi na wąskiej osiedlowej drodze niemal w poprzek i pyta o drogę. Z mojej lewej było trochę miejsca i się przeciskam i po trawie i zjechało mi saxo z tej trawy i delikatnie pocałowałem A4, zostawiłem troszkę swojego lakieru na jego 2 drzwiach. Kurwa.. myślę sobie moja wina, dzwonię po kumpla mechanika żeby ocenił straty (500 - 600zł), ale koleś z A4 nie chce słyszeć o dogadaniu się i dzwoni po policję. Nie mam czasu żeby czekać godzinę na drogówkę, zostawiam poszkodowanemu ulotkę z mojego lokalu gastronomicznego i gadam że tylko zawiozę dziewczynę żeby otwarła i wracam. Larmo i wściekłość biła z tego turysty ale jechać musiałem. Wróciłem w asyście miejscowej policji a drogówka bierze mi prawko za pokwitowaniem na 7dni - za to że oddaliłem się z miejsca wypadku. Gliniarz mi gada żeby niczym się nie przejmować, Sąd w Cieszynie na pewno odda mi prawko, ale wziąść musieli bo taka jest procedura, ale wolę zapytać Was- co o tym myślicie? Kur... zarabiam jeżdżac autem - catering, i nie chcę znowu bez prawka jeżdzić;)
Dodam tylko że gliniarz z drogówki orzekł że wcale nie powiedziane że to będzie moja wina, koleś stał w poprzek bez migaczy, awaryjnych. Jestem w szoku :? Sprawa do sądu ale kij z tym. Co z tym prawkiem?

saron22
Posty: 447
Rejestracja: ndz cze 20, 2010 22:09
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: saron22 » ndz lip 19, 2015 20:56

Ja kiedyś osobiście dogoniłem i zatrzymałem babę która nie dość, że uszkodziła mój samochód to w dodatku odjechała z miejsca zdarzenia. A policjantom powiedziała, że nie widziała, że przytarła i takie tam pierdoły. Prawka jej nie zatrzymali. Dostała sucharka w postaci mandatu z tego co pamiętam to w maksymalnej wysokości 500 zł.

Awatar użytkownika
zyta
Posty: 61
Rejestracja: śr mar 18, 2015 17:25
Auto: e46 M3

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: zyta » ndz lip 19, 2015 22:20

spa w obliczu tego co odstawiają "misiaczki",zatrzymanie Tobie prawka to ciekawe.Okazuje się,że to jest ich nowa praktyka,ostatnio intensywnie wykorzystywana(nowy sposób na statystyki?).Po pogrzebaniu w sieci radzę nie wierzyć w "porady" polismana i stwierdzenia o działaniu sądu(to inna strona mocy :) ).Na potwierdzenie artykuł http://wypadkidrogowe.info/zatrzymanie- ... -drogowej/" onclick="window.open(this.href);return false; . Mimo,że się sam zorientujesz to na wszelki wypadek http://wypadkidrogowe.info/co-robic-w-p ... -drogowej/" onclick="window.open(this.href);return false; .Nie olewaj tematu, bo zrobią z Ciebie następcę FROG-a :grin: .

Awatar użytkownika
spa
Posty: 128
Rejestracja: śr wrz 18, 2013 00:10
Auto: e36 M3 3.0 cab

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: spa » pn lip 20, 2015 01:46

Dzięki zyta! Na początku chciałem to olać i czekać na telefon sądu (gliniarz powiedział mi że tak będzie :lol: ) i ewentualnie działać w okolicach piatku, ale działam już jutro. Nastraszyłaś mnie dziewczyno! :wink:
PS na pokwitowaniu zatrzymania prawka pisze że za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Kur... WHAT THE FUCK!!! Jakie zagrożenie? Jechałem saxo 1.0 i dosłownie pocałowałem Audi A4, bez najmniejszej wgniotki! Zostawiłem tylko ślady swojego lakieru na nim. A pedał powiedział mi że za to, że na chwilę oddaliłem się z miejsca zdarzenia... Co się dzieje z tym krajem...
Dodam tylko, że z nerwów pomyliłem dowody rejestracyjne i dałem gliniarzom ten z BMW M3 i ten z drogówki z taką oficjalną złośćią - "co pan mi tu daje!?"

Awatar użytkownika
zyta
Posty: 61
Rejestracja: śr mar 18, 2015 17:25
Auto: e46 M3

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: zyta » pn lip 20, 2015 08:25

Sorki,nie chodziło o straszenie :wink: .Po prostu w kwestii działania "organów" vs kierowcy nie mam już złudzeń (co widać nawet w aktywności w tym wątku).Spa opisałeś dodatkowo dwie kwestie-rada policjanta ,żeby czekać i złoszczenie się na Ciebie( chcąc nie chcąc już działał na Twoją niekorzyść).To tylko potwierdza regułę,że policja zapomniała o tym,że przede wszystkim ma służyć.Walcz i w razie czego daj znać,że coś nie tak.Zbierze się ekipę na forum,podjedzie emkami pod sąd,zasiądzie na publice i zobaczymy podmiotowe traktowanie obywatela ;) . Smutne jest to ,że to jest forum pasjonatów , częścią tej pasji są takie tematy.Niestety , to może dotknąć każdego :( .

Awatar użytkownika
zyta
Posty: 61
Rejestracja: śr mar 18, 2015 17:25
Auto: e46 M3

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: zyta » pn lip 20, 2015 15:43

Tak dla rozrywki,jedna z gwiazd i celebrantów w białej czapce,pouczających nas na co dzień odnośnie jazdy tzw.autorytet ;) .Śmieszne i przerażające w jednym.
https://www.youtube.com/watch?v=936w13jARiM" onclick="window.open(this.href);return false;
Polecam :)

maszter
Posty: 1
Rejestracja: czw lip 23, 2015 18:03
Auto: bmw

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: maszter » czw lip 23, 2015 18:42

Taka sytuacja...jechałem 70km/h poza terenem zabudowanym. Gliny mierzyły do mnie, kiedy jeszcze byłem przed znakiem teren zabudowany. Zatrzymali mnie i zabrali mi prawko. Mandatu nie przyjąłem i czekam na sprawę. Czy policja ma jakieś plany do wyrobienia czy co??

Barton66
Posty: 172
Rejestracja: pt lip 22, 2011 15:20
Auto: 535d f11
Lokalizacja: West

Re: Pierwsza osoba, ktora straci prawo jazdy za predkosc :)

Post autor: Barton66 » czw lip 23, 2015 20:51

To co, ograniczenie było do 10km/h bo nie kumam, nawet jak było ograniczenie do 50 km/h to i tak tylko przekroczyłeś o 20...

ODPOWIEDZ