czy stać mnie na M5 e39
Re: czy stać mnie na M5 e39
tak swoją drogą, jaka jest przyczyna częstego psucia się tych vanosów? wadliwy projekt?
Re: czy stać mnie na M5 e39
dokładnie.
Również wymiany oleju longlife przy 10w60 dołożyły swoje....
Również wymiany oleju longlife przy 10w60 dołożyły swoje....
Pozdrówka!
Re: czy stać mnie na M5 e39
Ja wymieniam olej co ok 7000km i uważam, że tak się powinno w tego typu autach.
Moja poprzednia M5 przy takiej częśtotliwości wymian przez 40.000km sukcesywnie paliła coraz mniej oleju
Ale i tak trzeba się ze zużyciem oleju liczyć w przedliftach, co też ich nie dyskwalifikuje one tak poprostu mają i to nie znaczy, że zaraz silnik padnie.
Co do Vanosów to bez przesady one aż tak częśto się nie psują. Poprostu panuje ogólny mit który powstał z powodu niewielkiej wiedzy na ten temat. Ludzie myślą, że jak padnie Vanos to trzeba wymienić cały za 14.000zł.
Z Vanosami jest trochę jak ze skrzynią automatyczną np. ile kosztuje nowa automatyczna skrzynia do RS6? nie wiem ale miałem S4 i wiem, że nowy manual do S4 kosztuje 24.000zł w serwisie... automat do RS6 pewnie dwa razy tyle co nie znaczy, że nie da się go naprawić i to za dużo mniej.
Z doświadczenia:
Po pierwsze polecam wszystkim wymianę oringów na cewkach wewnątrz Vanosu. To jest 8 oringów na Vanos - 16 na całe auto koszt 300zł w serwisie.
Nie wiem jak w poliftach, ale w przedliftach to jest wada fabryczna! Oringi te kamienieją (dosłownie) przez co ciśnienie oleju (które steruje pracą Vanosa) nie jest utrzymywane - powoduje to spadek mocy - czasem nawet powstają wycieki na zewnątrz. Wtedy cewki które sterują elektrozaworami pływają w oleju co chyba im nie służy...
Druga sprawa to właśnie awaria samych cewek - w jednym vanosie są 4 i można wymienić tylko wszstkie 4 naraz (jest to jeden element wg serwisu) kosztują w 3500zł albo można je wymintować z używanego Vanosa i wymienić nawet samemu w garażu.
Trzecia sprawa to klekot, który nie wpływa na moc, ale podobno (nie wiem bo tego nie robiłem) można go usunąć za ok 1000zł + robota kupując części z drvanos lub mrvanos.
Bardziej problematyczny jest już sam montaż bo trzeba zdemontować całe Vanosy a to już nie każdy warsztat potrafi.
Trochę się rozpisałem... ale uważam, że wcale nie jest z tymi Vanosami tak źle jak plotka niesie. Z awarią całego vanosu się nie spotkałem i myślę, że to mało prawdopodobne.
Moja poprzednia M5 przy takiej częśtotliwości wymian przez 40.000km sukcesywnie paliła coraz mniej oleju
Ale i tak trzeba się ze zużyciem oleju liczyć w przedliftach, co też ich nie dyskwalifikuje one tak poprostu mają i to nie znaczy, że zaraz silnik padnie.
Co do Vanosów to bez przesady one aż tak częśto się nie psują. Poprostu panuje ogólny mit który powstał z powodu niewielkiej wiedzy na ten temat. Ludzie myślą, że jak padnie Vanos to trzeba wymienić cały za 14.000zł.
Z Vanosami jest trochę jak ze skrzynią automatyczną np. ile kosztuje nowa automatyczna skrzynia do RS6? nie wiem ale miałem S4 i wiem, że nowy manual do S4 kosztuje 24.000zł w serwisie... automat do RS6 pewnie dwa razy tyle co nie znaczy, że nie da się go naprawić i to za dużo mniej.
Z doświadczenia:
Po pierwsze polecam wszystkim wymianę oringów na cewkach wewnątrz Vanosu. To jest 8 oringów na Vanos - 16 na całe auto koszt 300zł w serwisie.
Nie wiem jak w poliftach, ale w przedliftach to jest wada fabryczna! Oringi te kamienieją (dosłownie) przez co ciśnienie oleju (które steruje pracą Vanosa) nie jest utrzymywane - powoduje to spadek mocy - czasem nawet powstają wycieki na zewnątrz. Wtedy cewki które sterują elektrozaworami pływają w oleju co chyba im nie służy...
Druga sprawa to właśnie awaria samych cewek - w jednym vanosie są 4 i można wymienić tylko wszstkie 4 naraz (jest to jeden element wg serwisu) kosztują w 3500zł albo można je wymintować z używanego Vanosa i wymienić nawet samemu w garażu.
Trzecia sprawa to klekot, który nie wpływa na moc, ale podobno (nie wiem bo tego nie robiłem) można go usunąć za ok 1000zł + robota kupując części z drvanos lub mrvanos.
Bardziej problematyczny jest już sam montaż bo trzeba zdemontować całe Vanosy a to już nie każdy warsztat potrafi.
Trochę się rozpisałem... ale uważam, że wcale nie jest z tymi Vanosami tak źle jak plotka niesie. Z awarią całego vanosu się nie spotkałem i myślę, że to mało prawdopodobne.
Re: czy stać mnie na M5 e39
Zaręczam, że widziałeś, trzy razy przynajmniej--==maly==---- pisze:Vanosy to niestety zmora M5 nie wiem czy kiedykolwiek widziałem jakąś M5 w której całkowicie nie było słychać vanosów w każdej coś tam grzechotało ciszej lub głośniej.
E39 M5 = spełnione marzenie
Ostatnio miałem mało czasu, za zaległości przepraszam, jak na coś nie odpowiedziałem, to piszcie na PW. Pozdrawiam.
Ostatnio miałem mało czasu, za zaległości przepraszam, jak na coś nie odpowiedziałem, to piszcie na PW. Pozdrawiam.
Re: czy stać mnie na M5 e39
Ciekawe, czy to nie ten sam materiał (Buna), który jest używany w o-ringach VANOS'a w S54...(Amerykanie ostro na to narzekają, oferują zamienniki z innej (lepszej) gumy).BKMM pisze: Z doświadczenia:
Po pierwsze polecam wszystkim wymianę oringów na cewkach wewnątrz Vanosu. To jest 8 oringów na Vanos - 16 na całe auto koszt 300zł w serwisie.
Nie wiem jak w poliftach, ale w przedliftach to jest wada fabryczna! Oringi te kamienieją (dosłownie) przez co ciśnienie oleju (które steruje pracą Vanosa) nie jest utrzymywane - powoduje to spadek mocy - czasem nawet powstają wycieki na zewnątrz. Wtedy cewki które sterują elektrozaworami pływają w oleju co chyba im nie służy...
- --==maly==----
- Posty: 2508
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 09:21
- Auto: M3 F80 17"
- Lokalizacja: Warszawa
Re: czy stać mnie na M5 e39
Ty masz motor zrobiony od podstaw ale nigdy go nie słyszałem jak pracuje heheallcar pisze:Zaręczam, że widziałeś, trzy razy przynajmniej--==maly==---- pisze:Vanosy to niestety zmora M5 nie wiem czy kiedykolwiek widziałem jakąś M5 w której całkowicie nie było słychać vanosów w każdej coś tam grzechotało ciszej lub głośniej.
Re: czy stać mnie na M5 e39
Nie przesadzaj Mały, bo znam kilka polftówek, gdzie z vanosa żaden dźwiek sie nie wydobywa, w tym moją własną
Pozdrówka!