Zakup BMW M5 E39

[Marcin_Os]

Po moim dochodzeniu to ona przebieg ma raczej prawdziwy.

[BOGMan]

Można wiedzieć na czym polegało to dochodzenie?

[boogie]

Interesował się może ktoś tą sztuką:
http://moto.allegro.pl/item934133527_bm ... riani.html

Jedna z świeższych na allegro.

handlarze coraz bezczelniejsi heheheh
Po cenie w okolicach 50 tys, bo jeszcze trzeba ją zarejestrować, to powinna być jakoś tam zjadliwa, a nie to że szpachla itp.

[BOGMan]

Żeby rozjaśnić nieco obraz, dodam że ostatnia cena na allegro to było 43kPLN, a auto jest zarejestrowane w PL.

[Mickey]

Ale bym się wjebał chciałem kupić to auto dobrze że Bombel mnie od tego odciągnął za co mu serdecznie dziękuję... A jak dzwoniłem i umawiałem się na oględziny na żywo koleś zarzekał się że igła niebita idt i chu... 400km w jedną stronę mam do niego czyli 800 bym zrobił zupełnie bez sensu....

[Marcin_Os]

Można wiedzieć na czym polegało to dochodzenie?

Numer VIN i historia serwisu.

[czakran]

Hej.

Zainteresowała mnie ta czarna bestia http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11851973
Chciałbym się przejechać po to autko. Auto stoi w Radomiu a jest na poznańskich blachach(?).
Czy ktoś coś może więcej powiedzieć na temat tego egzemplarza?

Pzdr

[Bombel]

Ja Ci mogę opowiedzieć wszystko, bo to mój wóz. Jakie pieniądze, taki samochód. Mechanicznie sprawny. wnętrze ładne (no może deska obszyta przez kowala a nie tapicera skóra lekko odbiega od ideału ), ale blacharsko syf, co widać na zdjęciach.
Renowacja w moim odczuciu nieopłacalna i bezcelowa. Idealny na swapa, czy fun-car. Silnik w bdb kondycji, jeździłem tym autem kilka dni i nic się nie zepsuło, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że to wóz za 2/3 jego realnej wartości. Przebieg na moje oko ok. 150000km.
Brak wentylatora klimatyzacji, a przewody od niej obcięte. W przednim zderzaku siatka zamiast kratki, brak przednich nadkoli (krótkich). Opony tylne łyse. Auto jeżdżące.

[Idzik]

Renowacja w moim odczuciu nieopłacalna i bezcelowa.

Części blacharskie do e39 są śmiesznie tanie, kupić drzwi, maskę, poszycie dachu i nawet całą polakierować. A mechanicznie mówiłeś, że to najszybsze e39 m5 jakie miałeś.

[Marcin_Os]

Idzik, bo najlżejsze

Tak naprawdę ten samochód ma licznik + 70.000 km.
Z wyglądu syf, mechanicznie jest dobrze.

[czakran]

Dziękuje za opinie.
Blacharka dla mnie to nie problem.

Skoro mechanicznie powinno byc ok to najwazniejsze.
Szkoda, ze nie ma na forum dzialu feedback dla uzytkowników bo mam trochę wątpliwości.

Z tego co wiem kolega Bombel jeździ taką samą E39 i nie mam zadnej pewnosci, ze nie zostaly pozamieniane elementy, itd
Nie chce nikogo osadzac, ale mysle, ze rozumiecie moje obawy jako kupujacego.

Skontaktowałem się też z jednym z forumowych kolegów bo zaciekawił mnie jego negatywny post na temat kolegi Bombla.
Historia ciekawa bo nie tylko ja jestem zainteresowany zakupem.
Forumowy kolega jechal juz dzisiaj z drugiego konca Polski po to auto i kolega Bombel go "wysterował".
Umówili się na dzisiaj i będąc w drodze dowiedział się, że nie ma po co jechac bo nie mam mozliwosci spotkac sie dzisiaj.

Rowniem mam do Ciebie kolego troche kilometrów a ta historia mocno mnie zniechęciła.
Mam nadzieje, ze to nieporozumienie się wyjaśni bo nie chcialbym tez przejechac sie na darmo.

[Bombel]

Kolega Bombel handluje częściami do M5 od kilku lat, więc miał skąd podmieniać co nieco, no chyba, że za podmienianie uważa się wyjęcie shadowline, czy listew wewnętrznych i napisanie w ogłoszeniu, że nie są w cenie (owszem zabrałem te części do swojej, ale wszystko od mojej zostaje i nic nie zostanie sprzedane, ponieważ przy sprzedaży ma się zgadzać z VINem), a poza tym sorry, ale wolę mieć swoje części o przebiegu 100% 100000km niż niewiadomego pochodzenia, starsze o 2 lata z auta, które swoim wyglądem nie pozwala stwierdzić, że auto jest zadbane. Jakbym chciał cokolwiek podmieniać toby auto sprzedawane na pewno miało drewno i chromline.

Jako, że post ten i post świrka z tematu o wydechach w M5 podważa lekko moją wiarygodność pozwolę się wytłumaczyć.

Kolega nie jechał do mnie dzisiaj tylko wczoraj, to po pierwsze.
Po drugie nie jechał, tylko planował wyjazd.
A po trzecie ok. godziny 9 rano miał mi potwierdzić swój wyjazd (na co nalegałem od początku i zawsze nalegam przy umawianiu się na osobisty kontakt z klientami, bo żyjemy w takich czasach, że na prawdę może być różnie), niestety telefonu nie dostałem, więc po kilku godzinach pracy poszedłem do lekarza ze względu na prawdopodobną chorobę. Zostałem odesłany do łóżka i zabronił wychodzić kilka dni. O 11:30 świrek do mnie dzwonił, kiedy byłem u lekarza, po kwadransie oddzwoniłem i poinformowałem o chorobie i niemożliwości pokazania auta w weekend, sprawa losowa, zdarza się.
Wiele razy miałem sytuację odwrotną, że klient do mnie wyjeżdżał i nie dojechał itd. O wysterowaniu można by mówić, kiedy świrek by przyjechał 600km a ja bym go olał, nie odbierał telefonu itd., co oczywiście też może się zdarzyć, ale byłoby albo niefortunnym i mało prawdopodobnym zbiegiem okoliczności albo po prostu kures#$%^.
Po wtóre obiecałem świrkowi, że po mojej chorobie jest on pierwszą osobą, która będzie mogła obejrzeć auto.
Nosz kurde trudno mówić o wysterowaniu, kiedy każdemu przez telefon mówię, że przebieg na 100% jest kręcony, że auto to wizualny świetnik, kiedy zrobiłem dokładne zdjęcia auta i rzetelnie opisałem stan auta.

Ja na prawdę nikogo nie zmuszam do zakupu tego samochodu, a jak kogoś cokolwiek zniechęciło to proponuję sobie poszukać innego auta, a jak ktoś ma do mnie daleko to niech sobie poszuka czegoś bliżej.

Pozdrawiam wszystkich potencjalnych kupujących.

[czakran]

Akurat edytowalem kiedy mi odpisywales.

Nie chcialem byc zle zrozumiany, ale mam nadzieje, ze rozumiesz moje obawy jako potencjalnego kupującego.
Dzieki za wyjasnienie wszelkich watpliwosci.
Coz, w takim razie przemysle sprawe czy aby na pewno to auto i czy nie mam za daleko.

Pozdrawiam.

[świrek]

Widocznie źle się zrozumieliśmy z kolegą Bomblem,ja w swoim regionie jestem uważany za osobę w 100% wiarygodną.Co mam sobie myśleć o sytuacji gdy po ok 6-7 rozmowach co do tego auta i myśle że bardzo szczegółowych ,po umówieniu się że wyjeżdzam dnia następnego o godz 11 ze Szczecina,że mam ustawiony transport/ktoś specjalnie bierze wolne w zakładzie pracy/,sam robie u siebie w firmie wolne i przesunięcie napraw na inne terminy co mi się nigdy nie zdarza bo słowo jest dla mnie droższe od pieniędzy , wyjęte pieniądze z banku po niezłych problemach/dziwny bank/-wszystko na bieżąco potwierdzane przez telefon. Dzwonie następnego dnia już jadąc może to była 11.30 nikt nie odbiera,po kilkunastu minutach dostaje tel i co słyszę proszę zawrócić z drogi bo wyszedłem od lekarza i nie wolno mi do poniedziałku wychodzić z domu.Czytalem tu na forum wiele postów na temat człowieka i odniosłem wrażenie że spoko pełna powaga i szacunek za wiedzę więc ok też bywam chory.A tu dzisiaj czytam że nie konieczie tak bardzo chory .byłem w firmie odpalałem auto,wyjeżdżałem z podnośnika-no sory ale co mam sobie mysleć.Masakra,kim się nie jest nie można kogoś traktować jak debila.

[Bombel]

Nie zamierzam dyskutować. Wyszło, jak wyszło, może faktycznie nie tak to powinno wyglądać, jak wyglądało, ale niewiele to zmieni i nie ma w tej chwili znaczenia, czy to moja wina, że zachorowałem, czy Twoja, bo nie potwierdziłeś wyjazdu wedle umowy ok. 9 rano.

Jak coś to dzwoń w poniedziałek.