


Przez trzy lata raz na pół roku kontaktowałem się z właścicielem celem dogadania się, ustalenia jakiejś konkretnej ceny. Powiem, że było to bardzo trudne, próby zjechania z ceny były od razu odrzucane. Nie było mowy o opuszczeniu nawet 100 pln. 14 lutego będąc w pracy dostałem życzenia urodzinowe od żony i mms-a. To był szok auto za którym chodziłem od trzech lat stało u mnie na ogrodzie.



Miesiąc po otrzymaniu wiadomości o tym, że stałem się właścicielem drugiej ///M wróciłem do domu i zabrałem się za sprawdzenie i uruchomienie silnika. Na tapetę poszedł układ paliwowy, zapłonowy sprawdziłem rozrząd. Oryginalny zbiornik paliwa został na razie zastąpiony zbiornikiem z BMW e34 2,5 24V z powodu pourywanych szpilek mocujących pompę i uszkodzonej pompy. Jak tylko znajdę zbiornik i pompę przeznaczoną do M5 e34 natychmiast zostanie zainstalowany.




Wymieniłem oczywiście olej, filtr, świece, kopułkę i palec. Kolejny szok po 10 latach stania silnik ,,zagadał''. Teraz jestem już pewny, że nie gotuje wody, nie spala oleju. Trzyma obroty. Do naprawy jest na pewno pompa przedmuchująca gdyż jest głośniejsza od silnika a mam porównanie z moją M Sebring Grey gdzie pracuje ona praktycznie niesłyszalna. Nivo wymaga regulacji, auto stoi za wysoko. To co zostało zrobione dodatkowo to:
-wyleciały Black Hella
-nieoryginalny szeroki przód zastąpiłem wąskim
-doprowadzenie środka do czystości










Plany związane z samochodem to doprowadzenie auta do idealnego stanu technicznego, nowy lakier ( Macao Blue metallic) oraz odtworzenie oryginalnej tapicerki.
Rozbudowa garażu aby zmieścić dwie M obok siebie
