BMW ///M Forum

Siemka,

Jade sobie dzisiaj, jade a tu nagle cos mi zaczelo napierniczczac nad tylnym prawym kolem, jakies telepanie itd. Podnosze furacza a tu cale kolo mi lata, na zdjeciu widac element ktory mi sie poprostu odkrecil. tzn raczej wyrwal z gwintu.

http://topsoczewki.home.pl/foty/gwint.jpg

Dokrecilem to jak moglem do polowy bo dalej nie idzie. Z tego co wiem zawieszenie jest teraz w konfiguracji najtwardszej ale mi sie to podoba, lubie nisko i twardo Czy moze mnie ktos oswieci co mam z tym zrobic bo jestem w lekkim szoku. Jak to jest mozliwe zeby ten element sie wogole rozlaczyl podczas jazdy?

Ciesze sie ze stalo mi sie to jak jechalem wolno w terenie zabudowanym nie na autostradzie bo nie wem czym by sie to zakonczylo.

Podobno poprzedni wlasciciel tez juz mial ten problem z tym amorkiem wiec wnioskuje ze jest on poprostu do wymiany. Czy ktos mial juz podobny problem i co jest jego przyczyna?

Czy sa na rynku jakies bardziej bezpieczne amortyzatory ktore nie beda mi sie odkrecaly podczas jazdy?

Zwyczajnie gwint nie wytrzymał najtwardszego ustawienia i jazdy po naszych drogach. Wniosek nasuwa się jeden: Kiepski zawias… Skoro to się już dwa razy stało to pewnie znowu się stanie. Tak czy siak, nie powinno coś takiego w ogóle mieć miejsca. Na Twoim miejscu bym wywalił ten zawias i pomyślał nad jakimś porządnym np. Bilstein, KW…etc.

Trzeba go rozkręcić oczyścić gwint i skręcić na klej do gwintów śrub taki właśnie przeciw rozkręcaniu.

Ale jeżeli się wyrwał to raczej się go już nie wkręci bo gwint się trochę zmasakrował...

Faktycznie nie doczytałem myślałem,że się po prostu odkręcił.
Jeżeli wyrwał to można kupić drugi amorek lub ten zaspawać na stałe choć dobry ślusarz myślę,że bez problemu zrobi Ci tak,żeby było dobrze.

Uderzaj tu :

http://www.techracing.pl/pl/

Zrobią Ci tak, że sytuacja nidy sie nie powtórzy. D2 to nie jest najwyższa półka, ale z pewnością nie badziewie. Jeśli pasuje Ci jego charakterystyka warto pomyśleć o naprawie.