Wartosc uzywanego M3 E36

[m-powerek]

Przekładka znacznie obniża cenę, nie mówiąc o tym, że Anglicy mają b.luźny stosunek do serwisowania aut i to też wpływa na cenę.

Widać, że niewiele Angoli widziałeś... Szczerze. O tak zadbane auta, jak z reguły przychodzą z Anglii ciężko nawet w Niemczech, czy Szwajcarii. Oczywiście są wyjątki, ale z reguły są to na prawdę szanowane auta.

Ty za to widziałeś pewnie milion, ale to i tak nie przeszkadza Ci pisać głupoty...

Ponadto zapewne mieszasz kulturę techniczną z polerką i innymi kosmetykami, tak, w tym Angole są nieźli.

W Niemczech kupuj od Niemców, nie od Turków, a o Szwajcarii nawet nie wspominaj w kontekście średniego stanu technicznego auta, ich kontrole okresowe pojazdów są najbardziej rygorystyczne w Europie.

[Bombel]

Ty za to widziałeś pewnie milion, ale to i tak nie przeszkadza Ci pisać głupoty...

Ponadto zapewne mieszasz kulturę techniczną z polerką i innymi kosmetykami, tak, w tym Angole są nieźli.

W Niemczech kupuj od Niemców, nie od Turków, a o Szwajcarii nawet nie wspominaj w kontekście średniego stanu technicznego auta, ich kontrole okresowe pojazdów są najbardziej rygorystyczne w Europie.

Dwa miliony. Może nie widziałem wiele z tych emek, ale za to obejrzałem każdą z nich bardzo dokładnie, rzekłbym nawet, że co do jednej śrubki. Byłem także po swoje M5 w Niemczech i oglądałem kilkanaście sztuk, które były w stanie technicznym karygodnym, pokrzywione tarcze, słabe sprzęgła, niewymienione czujniki, klocki, brak książek itd. W Anglii natomiast bardzo często znajdujesz w schowku książki serwisowe, pomimo, że nie było nic wspomniane w ogłoszeniu, a ich stan jest na prawdę zaskakujący. Ponadto, dużo rzadziej przyjeżdża auto, które miało cofany licznik, chociaż i takie się zdarzają. Ty najwyraźniej jednak miałeś do czynienia tylko z Vauxhallami Vectra, które kupione za 300 funtów są jeżdżone do tego momentu, kiedy staną - i wcale im się nie dziwię, ale proszę nie porównuj tego to porządnych auta typu BMW M3 i M5...

Czy kultura kosmetyczna natomiast jest u nich na wysokim poziomie?? Moim zdaniem ze względu na ich warunki klimatyczne musi być na wysokim poziomie, jednak często stare auta, które przyjeżdżają, a nie mają ocynku są po prostu przerdzewiałe, spurchlone i słabo polakierowane.

Jak dla mnie to, od kiedy w tym troszkę siedzę, można przełożyć auto dobrze, chociaż sam niekoniecznie chciałbym jeździć takim autem na codzień.
W całej Europie nie ma problemów z rejestracją takich aut, ponieważ wpływ przekładki na bezpieczeństwo jest na prawdę niewielki (przy zachowaniu odpowiedniej sztuki mechanicznej, narzędzi i części, a nie robieniu tego przez kowala w stodole), więc jak ktoś chce to niech jeździ Angolami, jak ktoś nie chce to nie, a Ty nie zarzucaj komuś, że auta przekładkowe są nic nie warte, bo w wielu przypadkach są więcej warte niż te wszystkie ulepione LHD...

[OLPO]

Dla zalagodzenia
Wg.eurotax 14tys. PLN

[buni]

to w/g Eutotaxu .. niech mi podstawia ze 2 ladne sztunie pod dom. kupuje od reki

a propo cen i stanu emek w PL ......

ogladalem z 8 aut w PL. stracilem juz nadzieje na zakup czegos nie klepanego z przystanku., nie wiazanego drutem .....
w koncu sam kupilem auto z UK , w doskonalym stanie po incydencie parkingowym, w bardzo rozsadnych pieniadzach.

a propo ceny uwazam ze 36-38k PLN za ladna emke 3.2 w dobrym stanie to bardzo rozsadna cena , jak na Polskie realia

pozdr
buni

[_T_]

Jak dla mnie to, od kiedy w tym troszkę siedzę, można przełożyć auto dobrze, chociaż sam niekoniecznie chciałbym jeździć takim autem na codzień.

Bombel, możesz rozwinąć dlaczego?

[Marcin_Os]

Osobiście uważam tak:
3.0 stan dobry - 33k
3.0 stan idealny - 38k
3.2 stan dobry - 44k
3.2 stan idealny - 50k
3.2 z ostatniego roku, stan idealny - 55k +

Zużli nie biorę pod uwagę.

[Bombel]

Jak dla mnie to, od kiedy w tym troszkę siedzę, można przełożyć auto dobrze, chociaż sam niekoniecznie chciałbym jeździć takim autem na codzień.

Bombel, możesz rozwinąć dlaczego?

Nie wiem do której części wypowiedzi mam się odnieść, ale jeśli do pierwszej to właśnie dlatego, że generalnie nie ma to większego wpływu na bezpieczeństwo. Przekładany mechanicznie tylko jakieś drobiazgi jak maglownica, czy pedały. Natomiast nie chciałbym jeździć, bo nie wierzę, że jest człowiek tak sumienny, który poskręca te wszystkie śruby od deski i innych trzeszczących elementów tak jak fabryka i nie połamie przy tym połowy .

[m-powerek]

Bombel, jak chcesz ze mną dyskutować, to naucz się czytać...

Ja nie pisałem, że auto po przekładce jest nic nie warte.

Swoją teorię na temat aut z UK podtrzymuję. Paradne jest, że Ty uważasz że przekładka to pikuś, ale sam byś takiego auta nie kupił..., bo Ci plastiki będą trzeszczeć
Tak, tak, wiem, ktoś kupuje anglika żeby zaoszczędzić, a potem robi konwersję u specjalistów nie zważając na koszty...

Jak ja oglądam auta w Niemczech, to zawsze są ok, ale zawsze wybieram te raczej z górki cenowej, wolę przepłacić za powiedzmy prawie ideał, niż się bujać z padaką. Nie mówiąc o aucie ze świerzym przeglądem ze Szwajcarii, no ale co tam będe mówił, widziałeś miliony.

Niestety w Pomrocznej, kraju marzycieli, głownie liczy się cena, dlatego do cennika Os'a należałoby dopisać M3 "stan igła z allegro" - max 25 tysi - tylko taka ma szanse na jakieś zainteresowanie.

tymczasem

ps. jak ogłoszenie jest nieatrakcyjnie sformułowane, albo cena jest nieadekwatna do opisu, to nawet jak auto jest ok, to potencjalny kupiec raczej w ogóle nie zadzwoni..., jak z CV

[Bombel]

Bombel, jak chcesz ze mną dyskutować, to naucz się czytać...

Ja nie pisałem, że auto po przekładce jest nic nie warte.

Swoją teorię na temat aut z UK podtrzymuję. Paradne jest, że Ty uważasz że przekładka to pikuś, ale sam byś takiego auta nie kupił..., bo Ci plastiki będą trzeszczeć
Tak, tak, wiem, ktoś kupuje anglika żeby zaoszczędzić, a potem robi konwersję u specjalistów nie zważając na koszty...

Jak ja oglądam auta w Niemczech, to zawsze są ok, ale zawsze wybieram te raczej z górki cenowej, wolę przepłacić za powiedzmy prawie ideał, niż się bujać z padaką. Nie mówiąc o aucie ze świerzym przeglądem ze Szwajcarii, no ale co tam będe mówił, widziałeś miliony.

Niestety w Pomrocznej, kraju marzycieli, głownie liczy się cena, dlatego do cennika Os'a należałoby dopisać M3 "stan igła z allegro" - max 25 tysi - tylko taka ma szanse na jakieś zainteresowanie.

tymczasem

ps. jak ogłoszenie jest nieatrakcyjnie sformułowane, albo cena jest nieadekwatna do opisu, to nawet jak auto jest ok, to potencjalny kupiec raczej w ogóle nie zadzwoni..., jak z CV

Trudności z czytaniem niestety nie mam, natomiast zauważam pewne niedobory w tej materii u Ciebie. Wyraźnie napisałem, że przekładka to nie jest jakaś trudna sprawa, ale trudno o osobę na tyle sumienną, żeby to zrobiła solidnie za 2-3 tysiące złotych.

Przepraszam, zwracam honor, ale jesteś pierwszą osobą, którą "znam" wchodzącą np. na mobile.de i po wstukaniu odpowiednich parametrów wyszukującą auto od tych najdroższych, a nie od najtańszych. Jawna rozrzutność z Ciebie emanuje. Gratuluję stanu posiadania i ogromnej wiedzy na temat aut. Szczególnie tych z Anglii, Niemiec i Szwajcarii. Szkoda, że napisałeś wyraźnie, że Twoja wiedza na temat aut z UK to teoria. W moim przypadku jest to praktyka. Widziałem i dokładnie obejrzałem kilkadziesiąt M3 i M5 z Wielkiej Brytanii, stąd moje spostrzeżenia, wyraźnie zaznaczam M3 i M5, a nie Vauxhall Vectra, czy Omega.
Moje spostrzeżenie na temat aut w Niemczech mogą być odrobinę spaczone w stosunku do Twoich ze względu na to, że mam odrobinę inną metodę wyszukiwania pojazdów...

Wyraźnie też napisałem, że ciężko o dobre auta w Niemczech, a nie u Niemców, w domyśle "od kiedy w 95% handlarzami są Turcy, Rosjanie, Ukraińcy i inni Kazachowie, którzy leczą je polskimi łapkami w przydomowych garażach i cofając przebiegi itd...".

[Pawel_M3GT]

ps. jak ogłoszenie jest nieatrakcyjnie sformułowane, albo cena jest nieadekwatna do opisu, to nawet jak auto jest ok, to potencjalny kupiec raczej w ogóle nie zadzwoni..., jak z CV

Bzdura, nie zadzwoni taki ktory nie chce kupic
A cena ma byc adekwatna nie do opisu , tylko do stanu auta.
Konkretnego kupca w pierwszej klejnosci beda interesowaly zdjecia i rozmowa z wlascicielem. Bardziej zacheci mnie krotkie rzeczowe ogloszenie oraz dobre zdjecia niz jakis dziwny opis na kilka stron w stylu - auto nie bylo "upalane" wymienione milion rzeczy, szpera trzyma idealnie itd. Czesto jest wlasnie tak ze im dluzszy opis tym wiekszy szrot

Obszernoscia ogloszenia bym sie wogole nie sugerowal. Zwrocilbym uwage na jezyk jakim jest ono napisane, oraz na to czy nie ma w nim jakichs glupot.
W ogloszeniach BMW, ktore posiadam byla: cena-> zdjecia i numer telefonu. Auta to wzorcowe egzemplarze w idealnym stanie

[--==maly==----]

Jak auta po przekładce są takie złe jak mówisz to znaczy,że VTG się nie zna bo oni oglądali moją emkę około 2h również pod kątem przekładki i Grzesiek sam mówił,że tu przekładka to pikuś i zrobiona jest w porządku nie ma zastrzeżeń. Oglądali to auto dla konkretnego klienta który ostatecznie je kupił a sam ma większe pojęcie o autach niż połowa tego forum razem wzięta ma serwis rajdówek i jeździ w RMP Peugotem 207 s2000.

[Pawel_M3GT]

Jak auta po przekładce są takie złe jak mówisz to znaczy,że VTG się nie zna bo oni oglądali moją emkę około 2h również pod kątem przekładki i Grzesiek sam mówił,że tu przekładka to pikuś i zrobiona jest w porządku nie ma zastrzeżeń. Oglądali to auto dla konkretnego klienta który ostatecznie je kupił a sam ma większe pojęcie o autach niż połowa tego forum razem wzięta ma serwis rajdówek i jeździ w RMP Peugotem 207 s2000.

Zgadzam sie z toba , jak dla mnie auto po dobrej przekladce nie ustepuje raczej w niczym.
Wedlug mnie zasada jest taka masz 30-35 tys kupujesz ladna przekladke, masz 45-50 ladnego europejczyka.
PS. Znajomy mial doswiadcznie z VTG..
DRAMAT.. ale sadze ze sie znaja na tyle zeby ocenic czy przekladka zostala w miare dobrze wykonana

[--==maly==----]

Paweł powiem Ci,że każda firma przerabiająca i modyfikująca auta w końcu zaliczy wtopę.
Co do cen to zawsze europa trochę więcej warta tylko sprzedawać to trzeba niestety na eksport.