M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Spotkania na torze i wszystko co sie z tym wiaze
Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: kostek_ja » sob lut 28, 2009 19:48

No proszę. A więc będą jednak 4 e39tki :grin:

kotm3
Posty: 22
Rejestracja: wt lut 03, 2009 12:57
Lokalizacja: BIAŁYSTOK
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: kotm3 » sob lut 28, 2009 22:17

powiedcie mi jak dojechac na ten modlin num 1 od Białegostoku bo niemoge go znalesc ! jaka najblisza miejscowosc !

Exo
Posty: 2
Rejestracja: ndz lut 08, 2009 14:40
Lokalizacja: Warszawa

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Exo » sob lut 28, 2009 22:29

Nowy Dwór Mazowiecki.
Najpierw lecisz 8 a potem 62

mateush
Site Admin
Posty: 1246
Rejestracja: pt paź 06, 2006 18:53
Auto: 997TT
Lokalizacja: Warszawa

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: mateush » sob lut 28, 2009 22:59

Dokladnie tutaj:
http://mapa.targeo.pl/,22,612131,510751 ... 81e5b14307

Ostatnie miejsce na liscie zostalo zajete przez Tomkk'a
Zauważyłeś problem z forum? Napisz od mnie PW!

Idzik
Posty: 833
Rejestracja: śr cze 13, 2007 00:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Idzik » ndz mar 01, 2009 01:06

Marossie, zabrałbyś DriftBoxa ??

Awatar użytkownika
Bombel
Posty: 2370
Rejestracja: wt paź 10, 2006 00:58
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Bombel » ndz mar 01, 2009 01:11

Bawcie się dobrze Pany...
Ja wczoraj odpaliłem e36 z zimowego snu i aż mnie szlag trafia, że nie mogę jechać...
Części do BMW M5 E39 i M3 E36/E46.

Awatar użytkownika
Maros
Posty: 2546
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 23:00
Auto: M5F10, M3E92, M3E46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Maros » ndz mar 01, 2009 02:24

Idzik pisze:Marossie, zabrałbyś DriftBoxa ??
ja nie mam driftboxa, ale spoko wezme ;)

Bombel opuszczasz się :(

Jade troche niesprawnym autem bo mi ciśnienie doładowania ucieka i pompuje tylko 4 psi :???:

mateush
Site Admin
Posty: 1246
Rejestracja: pt paź 06, 2006 18:53
Auto: 997TT
Lokalizacja: Warszawa

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: mateush » ndz mar 01, 2009 20:47

No to ja pierwszy opisze wrazenia.

Pogoda super, caly dzien sloneczko :)

Frekwencja tez dopisala, duzo nowych osob - mam nadzieje ze zobaczymy sie jeszcze nie raz.
Bylo pare awarii, ale mysle ze wszystko bedzie ok.

Podziekowania dla Allcar'a za diagnostyke.

Czekamy na czasy i jakies fotki od Szczep'a.
Zauważyłeś problem z forum? Napisz od mnie PW!

Idzik
Posty: 833
Rejestracja: śr cze 13, 2007 00:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Idzik » ndz mar 01, 2009 22:08

A mój pan z lawety nieogarnięty :roll:

Ale nie mówmy o tych przypadkach mniej miłych ;)

Mi się strasznie podobało, szkoda że nie zabrałem żadnych opon bo trasa była świetna ! Względnie łatwa, szybciutka ale nie zabrakło ciaśniejszych elementów :)

Dzięki dla Sebastiana za diagnostykę, Mateusha za możliwość wjazdu i wszystkich za jak zwykle świetną zabawę.

Oby tylko następnym razem w większym gronie, te M-tracki bez Pabla, Osa, Bombla to jak nie M-tracki :wink:

Adam F
Posty: 112
Rejestracja: wt cze 26, 2007 21:49
Lokalizacja: Wawa

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Adam F » ndz mar 01, 2009 23:13

Ja również chciałem podziękować, zarówno za zamówienie pogody, jak i całą super zabawę.

Pisząc te słowa cały czas mam w głowie liczne przygody, jakich nie brakowało podczas osiemnastej już edycji M track Day w Modlinie.
Jako że zabrakło tym razem naszego czołowego recenzenta (Pablo), postaram się choć w niewielkiej części przypomnieć uczestnikom a przede wszystkim opisać co zdarzyło się na imprezie tym, którzy z tych lub innych względów uczestniczyć nie mogli.

Przede wszystkim na M track'u pojawili się nowi koledzy. Przy takiej okazji zawsze zdarzy się jakaś wpadka, np. chcieliśmy czekać na kogoś kto stał razem z nami na placu Bankowym. Kiedy jednak okazało się, że są wszyscy, którzy mięli się spotkać - ruszyliśmy. Przejazd przez Warszawę i dalej na Modlin był wyjątkowo spokojny. EMki nie cięły powietrza w paski, a zachowanie prowadzącego Marosa było godne podziwu i naśladowania. Jeśli dobrze widziałem chyba tylko Idzik nie wytrzymał kiedy lewym pasem wyprzedziło nas niebieskie Subaru, ale po krótkiej chwili wrócił do szyku.

Wjazd na lotnisko chyba wszystkim kojarzył się z jednym; sucho czy mokro? Jeśli mokro to śnieg czy tylko woda? To bez wątpienia wynik długich dyskusji na temat opon… letnie czy zimowe? brać zapas czy go nie brać? To ostanie pytanie powinno zadać sobie kilku (zwłaszcza nowych) uczestników. Niestety, nie wszyscy wiedzieli, że asfalt na takich obiektach zachowuje się jak wirus z filmu Andromeda Znaczy Śmierć, i rozkłada, wręcz pożera wszystko co go dotyka, a zwłaszcza upatrzył sobie ogumienie naszych eMek. Nie wiedział tego jeden z kolegów i zanim Mateush i Maros zdążyli ustawić trasę, w pięć minut zdarł niemal nowe (jak twierdził) opony po sznurki. Na pocieszenie zostanie mu kilkaset zdjęć, jakie udało mi się w tym czasie zrobić. Jeśli czytają ten tekst osoby, które dopiero planują wizytę na M track'u - dwie dobre rady; zawsze warto mieć zapas choćby tylko na tył, i jeśli kręcić bączki, to pod koniec imprezy (jeśli coś na oponkach zostanie) a nie zanim jazda się zacznie.

Trasa była genialna! Połączenie szybkiej i bardzo szybkiej, z fragmentami technicznymi i żeby nie było zbyt wolno - szybkim slalomem w końcówce. Meta jak zawsze brana była pełnym gazem. Ktoś ocenił na 180km/h. Uroku dodawały równomiernie rozłożony kurz, fragmenty rozsypanej trawy z ziemią, sporadyczne kopce śniegu i jakaś zabłąkana kałuża wody. Oprócz mocy i trajektorii o czasach decydowało w dużej mierze jak auta zachowywały się na tej urozmaiconej nawierzchni. A czasy były różne... Jako pierwszy przysłowiowy "parol" zagiął Mateush z czasem ok 30 sek. lepszym od Marosa :) Sprawdzany kilkakrotnie stoper był nieubłagany - podczas sprawdzania z innym czasomierzem pokazywał czas identyczny. Dopiero po chwili zorientowaliśmy się, że opuszczenie ręki zatrzymywało jego bieg. Wykrytą usterkę szybko wyeliminowano a w przyszłości powrócimy do sprawdzonego sprzętu, może nawet fotokomórki.

Szybkość dało się czuć wszędzie. Szybko jeździło się po trasie, szybko schodziły opony, wreszcie szybko wykruszali się poszczególni zawodnicy, co znowu paradoksalnie dodatkowo przyspieszało kolejkę. Czyżby zima dała się we znaki? Niestety nie jestem biegły w mechanice pojazdowej, ale z pewnością takim biegłym jest Allcar. Człowiek przechodził samego siebie. Jak w pit stopie BMW Sauber służył diagnostyką zainteresowanym. Po słuchu oceniał który z 10 cylindrów M5 nie gra tak, jak powinien, czemu sprzęgło w innym aucie odmówiło posłuszeństwa... Co by nie mówić większość z nich miała charakter przejściowy i nie odebrała nikomu frajdy z jazdy.

Frajdę (z pewnością większą od swojej partnerki) miał Tomek, który po trudach swoich sobotnich urodzin (wszystkiego dobrego) w tradycyjnie dobrym humorze dojechał również zgodnie z tradycją, czyli gdzieś tak w połowie dnia. Szacunek dla wybranki Tomka, która mimo nie najlepszego samopoczucia towarzyszyła mu na M Track Day. Frajdę mięli wreszcie fani modelu M5 E39, którzy wyjątkowo licznie stawili się w Modlinie.

Podsumowując osiemnastą już edycję naszego cyklicznego spotkania można powiedzieć, że mimo pojawiających się tu i tam problemów nie widać było zmartwionych twarzy. Uśmiech widoczny był u wszystkich. Najwyraźniej świadomość nadejścia kolejnego sezonu ostrej jazdy po nieskrępowanych połaciach nielicznych lotnisk w Polsce ma moc porównywalną do naszych silników (ehh ten tego, nie przesadziłem?). Życząc wszystkim wielu następnych, udanych spotkań, pozdrawiam.
Nurburgring: 9.02.16 - E60 M5

Idzik
Posty: 833
Rejestracja: śr cze 13, 2007 00:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Idzik » ndz mar 01, 2009 23:18

Adam F, hehe i bardzo fajna relacja !! Wszyscy uczymy się od Pabla :D

Awatar użytkownika
Artur_M5
Posty: 167
Rejestracja: wt gru 02, 2008 18:26
Lokalizacja: Wrocław

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Artur_M5 » ndz mar 01, 2009 23:53

Ja wreszcie dojechałem :)
Atmosfera jak zawsze rewela, emocji na brakowało, Dziękuję za super towarzystwo i Mateushowi za organizację takiego obozu emkowego ;)
Dzięki także dla Kostka za przewiezienie mnie swoim bolidem, na misjscu pasażera jest masakra :)
Pozdrawiam
P.S.wydech Hartge w M5 Fahrenhaita na żywo mnie zachwycił, m.in. dla takich rzeczy warto jeździć na MTD :)

Awatar użytkownika
Szczep
Posty: 445
Rejestracja: pn gru 11, 2006 18:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Szczep » pn mar 02, 2009 00:30

Heja. Piękny dzień, poczułem wiosnę :-P ..do teraz mam na twarzy wielki
zachwyt, dzięki wszystkim za super MTD. M5 Fahrenheit'a mnie zamurowało :!:

Szkoda dzisiejszych strat, mam nadzieję, że na razie nieokreślone do końca
uszczerbki okażą się jak najmniejsze.

Podaję czasy, jutro reszta - jest tego trochę.

Obrazek


:-)

Awatar użytkownika
Maros
Posty: 2546
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 23:00
Auto: M5F10, M3E92, M3E46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: Maros » pn mar 02, 2009 01:29

Super dzień! Pogoda wręcz przewymarzona :) Do następnego!

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: M Track Day #18, 01.03.2009 (niedziela), lotnisko Modlin

Post autor: kostek_ja » pn mar 02, 2009 01:38

Pogoda super. Trasa fajna. Trochę za szybka jak dla mnie :-P
DrOpsik pisze:Dzięki także dla Kostka za przewiezienie mnie swoim bolidem, na misjscu pasażera jest masakra :)
Cała przyjemność po mojej stronie :-)

Ja za to podziwiam determinacje Kota który mimo wystającego płótna próbował jechać na czas :lol: Szkoda że na drugim zakręcie oderwane kawałki tak strasznie tłukły w nadkola :sad:
Nie chciałbym tylko już nigdy więcej oglądać lawety na MTD.

ODPOWIEDZ